Coraz głośniej w mediach o przedsiębiorcach, którzy przeżywają kłopoty finansowe z winy niewypłacalnych, a czasem nieuczciwych kontrahentów. Ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej wykluczyć się nie da, ale można je znacznie zminimalizować. O to uczestnik obrotu gospodarczego może zadbać już przed podpisaniem kontraktu.
Pierwszą czynnością powinien stać się przeprowadzony przez przedsiębiorcę na własną rękę lub zlecony zajmującym się tym instytucjom wywiad gospodarczy, polegający na sprawdzeniu płynności finansowej kontrahenta. Na rynku funkcjonują do tego odpowiednie narzędzia: biura informacji gospodarczej czy rejestr dłużników prowadzony przez Krajowy Rejestr Sądowy. Możemy tam sprawdzić czy nasz potencjalny kontrahent nie figuruje w nich jako dłużnik. Warto również ?podpytać? znajomych z branży, czy współpracowali z danym podmiotem i o to jak przebiegała ta współpraca.
Już w trakcie zawierania umowy możemy zadbać też o to, aby ułatwić sobie ewentualne sądowe i egzekucyjne dochodzenie roszczeń. Aby przyspieszyć uzyskanie w sądzie tytułu egzekucyjnego (nakazu zapłaty) i wyprzedzić pozostałych wierzycieli borykających się czasem z długimi procesami, możemy zabezpieczyć wykonanie umowy wekslem. Ta instytucja (bardzo popularna w międzywojennej Polsce) przeżywa obecnie swój renesans. Ciekawostką jest, że do dzisiaj korzystamy z ustawy prawo wekslowe z 1936 r. z jedynie nielicznymi poprawkami, co wobec jakości dzisiejszego prawodawstwa i nieustannie wprowadzanych zmian może budzić respekt dla ówczesnej legislacji.
Weksel skróci nam drogę sądową, jednak nie zapewni wypłacalności dłużnika, którą możemy zagwarantować poprzez wprowadzenie zabezpieczeń rzeczowych (hipoteki lub zastawu). Pozwolą one na zaspokojenie z danych przedmiotów (np. nieruchomości, samochodu) z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami, a także bez względu na to czyją pozostają własnością (po sprzedaży czy darowiźnie). Innymi sposobami mogą być gwarancje ubezpieczeniowe, bankowe, przewłaszczenie na zabezpieczenie lub poręczenie.
Jeżeli zawieramy umowę z osobą fizyczną, warto uzyskać zgodę jej małżonka na zaciągnięcie takiego zobowiązania. Bez zgody małżonka na zawarcie umowy, egzekucję komorniczą będziemy mogli prowadzić jedynie z majątku osobistego małżonka zaciągającego zobowiązanie, co oznacza, że np. wspólny dom, samochód nie będą podlegały egzekucji do czasu ustania majątkowej wspólności małżeńskiej.
Istnieje cały szereg sposobów zabezpieczenia kontraktu, a ich dobór powinien uwzględniać specyfikę relacji z kontrahentem.